Dlaczego gaśnica nie zadziałała i jak tamu zapobiec?
Pali się! Pożar! Płomienie ledwo widoczne, ale coraz większe.
Uciekać, nie uciekać?
Ogień jeszcze mały, widzę znak gaśnica na ścianie, pod nim gaśnica, biegnę, chwytam, i…. ? Więc dlaczego gaśnica nie działa gdy naciskamy na dźwignię?
Gaśnice są pierwszą linią obrony jaka przychodzi na myśl gdy widzimy że zaczyna się palić. Jak najwcześniej użyte mogą ugasić pożar lub ujarzmić ogień w znacznym stopniu do przyjazdu straży pożarnej.
Szybko użyta gaśnica może zapobiec znacznym obrażeniom, a nawet spaleniu domu, obiektu i uratować ludzi.
Ale nawet gaśnica może nas zawieść gdy jej tak bardzo potrzebujemy.
Wydaje nam się że nas to nie spotka bo do tej pory się nie zdarzyło i nie słyszeliśmy o takim zdarzeniu obok nas, z doświadczenia widzę jednak że jedna na 100 firm w ciągu roku odnotowuje zdarzenie pożarowe,… co najmniej jedna.. Mieliśmy przypadek że nawet 4 firmy się zapaliły. Najczęstsza przyczyna? Zwarcie instalacji elektrycznej.
Gaśnica jest potrzebna właśnie wtedy gdy ten jeden raz zdarza się pożar, może przez 20-30 lat nic się nie zapalić, ale ten jeden jedyny raz kiedy się zdarzy, lepiej być przygotowanym, po to właśnie są coroczne przeglądy gaśnic.
Obsługuję zakłady pracy gdzie ryzyko pożaru jest większe i mniejsze. Spotykam się z podejściem że szefowie firm dbają o bezpieczeństwo, ale i takie gdzie machają ręką mówiąc: „Panie tu nic się nie paliło przez 20 lat”, a gdy przychodzi to jedno zdarzenie zadają sobie później pytanie: „dlaczego gaśnica nie działa?”.
To zdarzyło się niedawno:
W jednej z wiejskich miejscowości stoi leciwa szkoła, wybudowana kilkadziesiąt lat temu, 70 przynajmniej, żadnego zdarzenia pożarowego do tej pory.
Godzina 19-20 piątek wieczór, na strychu widać dym, konserwator był jeszcze w szkole, chwyta gaśnicę z piętra niżej, biegnie, otwiera drzwi, ogień złapał tlen, podnoszą się płomienie..
Jedna gaśnica użyta, na szczęście na strychu wiszą 2 kolejne, używa drugiej, trzeciej – ogień niemal stłumiony do zera. Wraca piętro niżej po następne dwie, kończy dzieło. Co by się stało gdyby nie zadziałały? Można sobie tylko wyobrazić.
Warto więc wiedzieć co można samemu zrobić żeby utrzymać sprawność gaśnicy.
1. Używać gaśnicy przy źródle ognia, nie wcześniej.
Przyjechała szefowa zakładu zajmującego się obróbką drewna, zapaliło się dzień wcześniej. Przywiozła gaśnice do napełnienia, wszystkie użyte, opróżnione, poza jedną, i pyta: „dlaczego gaśnica nie działa?„, zaczyna się awantura. Czemu nie zadziałała? Pani zarzekała się że wszystkie były użyte tak samo a wina musi być po naszej stronie skoro nie zadziałała.
Pierwsze co sprawdzam czy jest ciśnienie – nie ma, proszek wysypuje się z węża, użyta jak nic… pokazuję że proszek wyleciał, ale wciąż jest w gaśnicy niemal cała jego reszta.
Sprawdzam więc na warsztacie, odkręcam głowicę, a tam zapchana dysza, oraz zapchana głowica proszkiem.
Dzieje się tak najczęściej ponieważ niektóre osoby używając gaśnicy chcą nabrać pewności czy zadziała na długo zanim znajdą się przy źródle ognia, np. pracownik zdejmuje ją więc z wieszaka, wyjmuje zawleczkę, naciska dźwignię – ok super, proszek leci, idzie po następną.
W tym czasie ciśnienie będzie wypychać proszek przez ujście które znalazło, jeśli wylot jest zamknięty to zwyczajnie proszek się ubija bo nie może wyjść. Tutaj minęło zbyt dużo czasu między pierwszym sprawdzeniem czy gaśnica działa, a dojściem do ognia i użyciem gaśnicy ponownie, proszek zdążył tak się ugnieść że ciśnienie nie zdołało go ponownie wypchnąć.
2. Napełnić gaśnicę zaraz po użyciu
Dlaczego gaśnica nie działa gdy stoi w kącie użyta jakiś czas temu?
1. może schodzić ciśnienie
2. korodować głowica uniemożliwiając ponowne naładowanie
3. staje się mniej skuteczna gdy będzie się ponownie jej używać ze względu że ciśnienie częściowo już uszło.
Dlatego niezwłocznie po użyciu trzeba ją napełnić, jeśli oczywiście chce się mieć sprawną i działającą gaśnicę 🙂
A zapomniałbym dodać, najlepiej żeby wróciła do nas ta sama, gaśnica którą oddaliśmy do napełnienia, z nowym proszkiem, ponieważ firmy ppoż lubią stosować tutaj różne praktyki.
3. Uszkodzony lub zablokowany wąż, dysza wylotowa
Czasem z wężem potrafią dziać się cuda. Potrafi być zapchany różnymi śmieciami szczególnie w szkołach albo przez wkurzonego pracownika zakładu pracy, ale również robaczki potrafią zrobić sobie tam zimowisko. Żeby wszystko działało jak trzeba, nic nie może stać na drodze między środkiem gaśniczym a otworem wylotowym.
Częstsze od zapchanego węża są jego uszkodzenia, przetarcia, jeśli uda się zauważyć takie uszkodzenie to najlepiej od razu zgłosić.
4. Korozja i uszkodzenia zbiornika gaśnicy
Innym powodem dlaczego gaśnica nie działa jest jej uszkodzenie.
Chociaż gaśnice wydają się mocne i trwałe mogą łatwo ulec uszkodzeniu.
Gdy np. wisi na wieszaku i zostaje strącona na ziemie przez wózek widłowy, może powstać wgniecenie, uszkodzenie rączki, lub gniazda z manometrem ciśnienia.
Inną przyczyną jest korozja – ma najczęściej miejsce gdy gaśnica wystawiona jest na wilgotne i zmienne warunki. Gdy zachodzi reakcja z metalem potrafią robić się wżery przez które ucieka ciśnienie.
Zaleca się żeby gaśnice były w skrzynkach jeśli oddziaływają na nią związki chemiczne lub stoi np. na zewnątrz.
5. Rozszczelnienie
Gaśnica potrafi się rozszczelnić w wyniku zmiany ciśnienia wewnątrz.
W powieszonej nad kaloryferem potrafi wzrosnąć ciśnienie na tyle że potrafiła puścić w miejscu spawania.
Po kilku-kilkunastu latach ciśnienie potrafi samo zacząć uchodzić w wyniku wielu czynników. Dlatego lepiej kupić nową gaśnicę niż wymienić na równie wiekową nawet jeśli by była z nowym proszkiem.
Warto więc od czasu do czasu sprawdzać czy wskaźnik ciśnienia znajduje się na zielonym polu.